Wizytacja mieszkania ma służyć przede wszystkim sprawdzeniu, czy nasza nieruchomość utrzymywana jest we właściwym stanie, a sami najemcy korzystają z niej w sposób, w jaki określiliśmy w umowie najmu. W praktyce albo odbywa się ona każdego miesiąca albo wcale. Oba rozwiązania dalekie są jednak od doskonałości i zapewnienia nam najlepszych pożytków z najmu.
Czynnikiem, który z reguły determinuje jak często wizytujemy nasze mieszkanie jest sposób pobierania czynszu. Osoby, które rozliczają się z najemcami w gotówce odwiedzają wynajmowaną nieruchomość każdego miesiąca - w końcu po to wynajmujemy, aby otrzymywać za to pieniądze. Naturalnym jest więc dla nas, że skoro nadchodzi termin zapłaty pukamy do drzwi najemcy. Zdarza się również, że wynajmujący potrafi zaglądać do mieszkania częściej, jeśli zostawił w nim sobie pomieszczenie, w którym przechowuje jeszcze własne rzeczy.
Jeśli jednak czynsz przekazywany jest nam w formie przelewu na rachunek bankowy, często zapominamy o potrzebie wizyty w mieszkaniu. Szczególnie dzisiaj, kiedy każdy z nas ma dużo ważniejsze sprawy na głowie, aniżeli mniejsza lub większa wycieczka i spotkanie z lokatorem. Ślepo wierzymy, że wszystko odbywa się tak jak byśmy tego chcieli i nie mamy potrzeby weryfikować tego stanu.
Większość z wynajmujących niestety nie jest świadoma (albo zapomina), że okresowe wizyty w mieszkaniu mają zabezpieczyć jego najlepszy interes. Nie chodzi wyłącznie o to aby odebrać pieniądze za czynsz najmu. To dzięki nim mamy możliwość sprawdzenia czy wszystko jest w porządku: czy w łazience nie pojawiła się pleśń? czy mieszka tam dwóch studentów tak jak się umówiliśmy, czy jest jakiś niespodziewany gość? czy lokatorzy faktycznie wykorzystują nieruchomość na cele mieszkaniowe czy jakieś inne?
Ponadto, nasza okresowa obecność w mieszkaniu sygnalizuje samemu najemcy, że dbamy o to co przekazaliśmy mu do używania. Dzięki temu sam lokator inaczej podchodzi do obowiązku utrzymania przedmiotu najmu w należytym stanie. Efekt psychologiczny jest mniej więcej taki: skoro właściciel dba, to będzie chciał abym i ja to robił i z pewnością mnie z tego rozliczy. Odpowiednio dawkowane wizyty mogą więc mieć bardzo dobry wpływ nie tylko na stan techniczny i sanitarny mieszkania, ale również poziom odpowiedzialności samego najemcy.
To jak często odwiedzamy naszych najemców ma ogromne znaczenie dla ich komfortu. Rzadko który cieszy się na kolejne spotkanie z właścicielem mieszkania i wcale nie wynika to z jakiejś osobistej niechęci. Po prostu jeśli płacą na czas to chcą mieć spokój, a każda wizytacja kojarzy się z kontrolą i zniechęca do długoterminowej współpracy. Stąd warto znaleźć złoty środek, który pozwoli nam odpowiednio zadbać o mieszkanie i pokazać to najemcy, a jednocześnie nie utrudniać mu spokojnego wynajmu.
Powinniśmy sobie jasno powiedzieć: wizyta raz w miesiącu to dużo. Zdecydowanie odradzam pojawiać się w mieszkaniu jeszcze częściej. Niezależnie od poziomu cierpliwości naszych najemców, zostawi to za sobą niesmak, który prędzej czy później może zadecydować o zakończeniu najmu. Z drugiej strony wizyta raz na pół roku niewiele nam da - jeśli pojawił się grzyb w brodziku to w tym czasie zdążył się on rozwinąć do tego stopnia, że jego usunięcie będzie wymagać trochę pracy i pieniędzy (nawet jeśli mają to być pieniądze najemcy).
Jeśli będziemy dokonywać takich okresowych wizytacji mieszkania raz na kilka miesięcy, z większym prawdopodobieństwem zauważymy ewentualne usterki i dużo łatwiej będzie nam im przeciwdziałać lub zapobiec ich rozwojowi. Możemy zawczasu zwrócić najemcy uwagę na pewne elementy i zobowiązać go do jego usunięcia. Jeśli będzie ich świadomy, to nie powinien zgłaszać obiekcji po potrąceniu odpowiedniej kwoty z wpłaconej przez niego kaucji, aby wskazane mankamenty zlikwidować. Czy lepiej to robić co 2 czy 3 miesiące zależy głównie od przebiegu naszej współpracy z najemcą i stopnia zaufania jakim go darzymy.
Bardzo ważne jest przy tym, aby każdą wizytę wcześniej zaplanować i uzgodnić z najemcą. Nie stawiajmy go w sytuacji, w której dzwonimy 5 minut wcześniej oznajmiając, że jesteśmy w okolicy i "chcielibyśmy wpaść". Nie każdy moment będzie przecież wygodny dla najemcy - może mieć gości albo gonią go terminy w pracy i nie ma czasu zajmować się w tym momencie czymś innym. Jeśli jednak umówimy się z nim kilka dni wcześniej to on sam inaczej podejdzie do naszej wizyty: wykaże większe zrozumienie i zarezerwuje sobie odpowiednią ilość czasu.
Niezależnie od tego jak podchodzimy do wynajmu mieszkania, powinniśmy pamiętać, że cykliczne wizyty są najlepszą profilaktyką przeciw ewentualnym szkodom i mogą nam zaoszczędzić nie tylko pieniędzy, ale i czasu, gdybyśmy mieli czegoś nie wychwycić przy odbiorze mieszkania po zakończonym najmie. Przy wszystkim jednak warto zachować zdrowy rozsądek. Najemca też człowiek - szanujmy jego potrzebę spokojnego wynajmu i nie bądźmy zbytnio uciążliwi.
Zestaw dokumentów przygotowanych do efektywnego wynajmu mieszkania na pokoje. Umowy przeznaczone przede wszystkim dla osób, które chcą zmaksymalizować swoje zyski z wynajmu, nie zapominając przy tym o bezpieczeństwie i właściwych zapisach umownych. Wystarczy, że pobierzesz gotowy wzór, uzupełnisz swoimi danymi oraz informacjami o najemcy. Korzystając z gotowego wzoru, nie zapomnisz o żadnych istotnych aspektach wpływających na bezpieczeństwo podpisywanej umowy najmu na pokoje.
Czego nie robić przed i w trakcie wynajmowania mieszkania? Jak nie stracić na wynajmie nieruchomości? Uniknij 10 najczęstszych błędów, które popełniają właściciele mieszkań. Ciesz się stabilnym i pewnym dochodem z wynajmu. Wszystko, czego potrzebujesz, znajdziesz w najnowszej książce. Zapraszam do lektury!
Zapewnij sobie spokój, szybszą eksmisję, narzędzia do egzekwowania obowiązków najemcy i terminową płatność czynszu! Ponad 100 postanowień umownych, wszystkie załączniki i oświadczenia. Wszystko znajdziesz w gotowej umowie najmu okazjonalnego. Zamów wzór dokumentu i podpisz korzystną umowę z najemcą, która zagwarantuje Ci maksimum swobody działania oraz bezpieczeństwo.